Łowcy Nagród to najemnicy specjalizujący się w dostarczaniu wszystkiego i wszystkich za odpowiednią nagrodą.

Są nieustępliwi w ściganiu i tropieniu swojej ofiary. Powszechnie jednak wiadomo, że za odpowiednią cenę podejmą się oni praktycznie każdego zadania. Profesjonalny łowca nagród to wszechstronnie uzbrojony i bardzo doświadczony – niebezpieczny przeciwnik, albo cenny sojusznik. Należy jednak pamiętać, że sława, przygoda i niemałe dochody przyciągają do tej profesji wiele istot, którym brakuje odpowiednich umiejętności i doświadczenia, o sprzęcie nawet nie wspominając. Najemnicy najchętniej i najczęściej pracują sami. Powody dla których tak się dzieje są bardzo proste. Z natury zawodu są oni nieufni i przede wszystkim cenią sobie własne życie i zysk, niż dobro całej grupy. Zdarza się jednak, że zawiązują krótką, czasową współpracę, czego przykładem może być np. współdziałanie 4-LOMa i Zuckussa, albo, przez pewien czas, Dengara i Boby Fetta. Konflikt pomiędzy łowcami nagród ,a przemytnikami trwa już od bardzo dawna. Jest tak dlatego, że ci ostatni często posiadają różne cenne dobra, które raczej ciężko jest bronić przed poszukiwaczami przygód. Do tego zwykle są wyjęci spod prawa, więc można na nich polować bez żadnych konsekwencji.

Wielokrotnie w historii Galaktyki pewne organizacje starały się skupiać i kontrolować łowców nagród. Najbardziej znaną z nich była Gildia Łowców Nagród, zniszczona przez Bobę Fetta. Ale istniały też inne np.: Kantor. Organizacje te służyły jako pośrednicy w kontaktach pomiędzy zleceniodawcą, a odpowiednim do zadania łowcą. Prowadziły szeroko rozumiane zaplecze dla działań najemników zapewniając informacje, sprzęt, bezpieczne kryjówki, transport, biorąc za to niemały procent od nagrody. Jedynie najbardziej potężni i wpływowi mogli kontaktować się bezpośrednio z najemnikami. Pozostali korzystali właśnie z usług organizacji, albo innych pośredników, takich jak Kud'ar Mub'at. Dla ułatwienia sobie pracy łowcy, będący członkami gildii, oraz same organizacje stworzyły kodeks postępowania, oraz podzielili obszary wpływów. Nie zakończyło to jednak waśni, a spisane wcześniej umowy obowiązywały jedynie na papierze. Najlepsi spośród łowców nagród posługiwali się własnym kodeksem postępowania i unikali podporządkowania się jakiejkolwiek organizacji. Podczas wielu konfliktów w galaktyce poszukiwacze przygód, podobnie jak reszta półświatka, starali się pozostać bezstronni, przyjmując zlecenia od każdej ze stron. W trakcie Galaktycznej Wojny Domowej Sojusz rzadko korzystał z usług najemników, uważając że ich metody kłócą się z wartościami i ideałami jakimi się kierował w swojej walce z Imperium. Do tego obawiano się zdrady, w końcu Imperium płaciło więcej.